poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 15.

Obudził mnie brzdęk naczyń. Powoli wstałam z łóżka i chwiejnym krokiem podążyłam do kuchni. Ustałam we futrynie i wpatrywałam się w Renn'iego, który krzątał w tą i z powrotem.
- Cześć. - powiedziałam do niego i przeciągnęłam się.
- Hej skarbie. - odpowiedział i uśmiechnął się szeroko. - Obudziłem cię ?
- Nie. - skłamałam. Renny położył patelnię na stół, gdzie leżały już sztućce i talerze. Podszedł do mnie i przytulił się mocno. - A co ty robisz ? - zdziwiłam się.
- Nie mogę się już przytulić do własnej dziewczyny ? - spytał zdziwiony
- To my....
- A nie chcesz ? - zapytał ze smutkiem w oczach.
- Chcę. - powiedziałam - Oczywiście, że tak. - uśmiechnęłam się. Twarz Renn'iego rozpromieniła się, a on delikatnie cmoknął mnie w czoło.
- Zapraszam na śniadanie. - szepnął. Usiedliśmy do stołu i zjedliśmy całą jajecznicę.
- Renny, chcesz wziąść prysznic ? - zapytałam, wkładając ostatni talerz do zmywarki.
- Pojadę do domu i wezmę prysznic. - powiedział Renny ze salonu.
- Czyli nie zostaniesz ze mną ? - zapytałam, stając we futrynie i przyglądając się Renn'iemu.
- Przepraszam cię skarbie, ale muszę odwiedzić ojca. - powiedział ze smutkiem.
- Dobrze. - odpowiedziałam - Wyjdziemy razem, czy już musisz iść ? - zapytałam szperając w szafie.
- Wyjdę z tobą kotku. - powiedział.
- A bardzo ci się śpieszy ? - zapytałam zamykając szafę i trzymając kilka ciuchów w ręku.
- Nie. - odpowiedział - Poczekam na ciebie jeśli trzeba.
- Ok. To ja skoczę pod prysznic, a ty poczekaj na mnie chwileczkę. - powiedziałam z uśmiechem. Wskoczyłam do łazienki, wykąpałam się i wysuszyłam włosy. Wchodząc do salonu zauważyłam jak Renny przegląda mój artbook.
- Pięknie rysujesz. - powiedział, nie odrywając wzroku od rysunku, któremu się przyglądał.
- Dziękuję. - powiedziałam i usiadłam obok niego.
- Kto to ? - zapytał Renny i wskazał na przystojnego chłopaka z szerokim uśmiechem, i dołeczkami w policzkach.
- Przyjaciel. - odpowiedziałam obojętnie.
- A to ? - zapytał. Rysunek zakapturzonego faceta.
- Nie wiem. - odpowiedziałam, odpychając wspomnienia o nim. Po mimo moich starań, wspomnienia o facecie wróciły, a także sen z nim w roli głównej.
- Zoey. - przywołał mnie jego głos.
- Tak ? - zapytałam wyrwana z moich myśli.
- Stało się coś ? - zapytał spokojnie.
- Nie. - odpowiedziałam.
- Na pewno ? - Renny wpatrywał się we mnie, jakby chciał mnie przewiercić na wylot.
- Tak. - potwierdziłam - O co pytałeś ?
- Czy możemy iść. - odpowiedział
- Tak. - powiedziałam i wstałam z kanapy. Wyszliśmy z Rennym na klatkę schodową i podążyliśmy na zewnątrz. Wyszliśmy z bloku i stanęliśmy na chodniku.
- Kurde. - powiedziałam i palnęłam się w czoło - Zapomniałam torebki.
- Poczekać na ciebie ? - zapytał Renny
- Jeżeli się nie śpieszysz. - powiedziałam otwierając drzwi do bloku.
- Poczekam. - powiedział Renny. Wbiegłam po schodach, otworzyłam mieszkanie, chwyciłam torebkę i zbiegłam na dół. Miałam już wychodzić, kiedy zauważyłam jak Renny rozmawia z jakąś dziewczyną (NOWA BOHATERKA).
"Rozmowa" to mało powiedziane. Oni się chyba kłócili. Otworzyłam drzwi, a spojrzenia Renn'iego i dziewczyny powędrowały na mnie. Nigdy nie zapomnę tego spojrzenia. Przerażające, niebieskie oczy wpatrywały się we mnie z wrogością i nienawiścią.
Dziewczyna jednak szybko odwróciła głowę i odeszła.
- Kto to był ? - zapytałam poddenerwowana.
- Nikt ważny. - odpowiedział Renny, bagatelizując moje pytanie.
- Renny, kto to był ? - zapytałam ponownie.
- Proszę cię, nie pytaj mnie. - powiedział Renny wyraźnie wkurzony.
- Nie, do cholery ! - krzyknęłam - Powiedz mi kto to był.
- Zoey, nie mogę ci powiedzieć, dla twojego dobra. - powiedział smutny.
- Mojego dobra ? - zapytałam ze sarkazmem - To była twoja dziewczyna ?
- Nie, Zoey. Proszę cię, nie oskarżaj mnie. - powiedział i zanim otworzyłam buzię, podszedł do mnie, mocno mnie przytulił i skleił swoje wargi z moimi. Pocałunek był pełen goryczy, troski i miłości. Odkleił się ode mnie z charakterystycznym cmoknięciem i spojrzał mi w oczy.
- Kochasz mnie ? - zapytał.
- Kocham cię. - odpowiedziałam.
- Ja ciebie też kocham Zoey i dla twojego dobra, nie mogę ci mówić o tej dziewczynie. - powiedział - Dowiesz się wszystkiego, ale jeszcze nie teraz.
- Obiecaj. - powiedziałam.
- Na mały palec ? - zapytał Renny i wyciągnął palec z uśmiechem. Zaśmiałam się, a złość na niego od razu mi przeszła.
- No ok. Na mały palec ? - zapytałam z uśmiechem.
- Na mały palec. - powiedział i zgięliśmy nasze palce. Renny delikatnie mnie pocałował i pożegnaliśmy się z radością.
Zapewnienie Renn'iego nadal nic mi nie dało. Nadal myślałam o tej dziewczynie. Stałam na środku chodnika, kiedy z mojej zadumy wyrwał mnie dzwonek telefonu. Otworzyłam torebkę, wyjęłam telefon i przyłożyłam go do ucha.
- Cześć Zoey. - powiedział wesoło głos po drugiej stronie.
- Cześć Viki. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do siebie.
- Porobimy coś dzisiaj, czy masz już inne plany ? - zapytała Viki. Zastanawiałam się chwilę, aż do głowy wpadł mi super pomysł.
- Przyjadę po ciebie za 20 minut. - powiedziałam.
- Ok. - odpowiedziała Viki.
- Wyślij mi tylko swój adres i weź strój. - powiedziałam.
- Spoczi. - odpowiedziała i rozłączyła się. Wstukałam numer telefonu i kliknęłam zieloną słuchawkę. Po kilku sygnałach ktoś w końcu odebrał.
- Hallo ? - zapytał cienki, damski głosik
- Cześć Izzy, tu Zoey. - powiedziałam
- Oh, cześć Zoey ! - krzyknęła dziewczyna do słuchawki
- Macie z Carol dużo, niepotrzebnego czasu ? - zapytałam
- Masę. - odpowiedziała Izzy - Właśnie umieramy na kanapie.
- Aha, a ma was kto powieść ? - zapytałam
- Tak, mama nas podwiezie, ale gdzie ? - zapytała Izzy
- Wiesz gdzie jest Kierz, prawda ? - zapytałam z pewnością
- Pewnie, że tak. - odpowiedziała Izzy
- To spotkamy się na Pomoście Olego. - powiedziałam - Tak za 40 minut.
- A który to ? - zapytała Izzy
- 7 z kolei, ma najdłuższą plażę. - powiedziałam
- Aha, to tak to się nazywa ? - zapytała - My na to mówiliśmy S-kierz.
- Można i tak. - powiedziałam - Dobra, to do zobaczenia na plaży.
- Dozo. - odpowiedziała Izzy i rozłączyła się.
Wróciłam do swojego mieszkania, przebrałam się, wzięłam koc, ręczniki i zeszłam na dół. Wsiadłam do samochodu i ruszyłam po Viki.
Po 15 minutach byłam już pod domem Viki. Wysiadłam ze samochodu i skierowałam się kamienną dróżką do pięknej willi.

Weszłam po schodkach i zadzwoniłam do drzwi.
Chwilę potem, byłam już w środku wielkiej willi. Wszystko wyglądało przepięknie.


- Zoey ! - usłyszałam radosny głos Viki.
- Cześć. - powiedziałam i przytuliłam ją.
- Możemy jechać. - powiedziała z uśmiechem.
- Victoria. - usłyszałam melodyczny damski głos.
- Tak mamo ? - zapytała Viki. Z drzwi po prawo wyszła przepiękna brunetka w białej garsonce i czarnych szpilkach. Zatrzymała się, kiedy mnie zauważyła i uśmiechnęła się dziwnie.
- Zoey ? - zapytała dźwięcznie.
- Tak proszę pani. - odpowiedziałam.
- Dużo o tobie słyszałam. - powiedziała kobieta.
- Mamo. - powiedziała cicho Viki.
- Ah, skarbie, tak....zapomniałabym. - powiedziała, odwracając ode mnie wzrok - Kupcie sobie coś. - powiedziała i podała Viki banknot 100 zł.
- Dzięki mamo. - powiedziała Viki. - Pa.
- Do widzenia. - powiedziałam i jak najszybciej wyszłam z Viki z domu. Wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy.
- Skręcę do sklepu. - powiedziałam i skręciłam pod najbliższy spożywczak. Wysiadłyśmy i poszłyśmy kupić kilka rzeczy: piwo, soki, paluszki i kilka innych rzeczy. Wyszłyśmy obładowane zakupami, spakowałyśmy je do bagażnika i jechałyśmy już na plażę.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Myślę, że rozdział się podoba :).
Czekam na komentarze, negatywne jak i pozytywne ^^.
"A ja wezmę sobie Lajsy" - unknow
ft. Smerfetka i Bloondyna : D.
A co do strojów kąpielowych, pojawią się w rozdziale 16, ale oddzielnie niż zestawy ubrań.
Pracuję też nad bohaterami epizodycznymi, ale na razie nie publikuję.
Pozdrawiam i całuję, wasza EXOTIC *.*
Rozdział 16 pojawi się 24.07 ok. godz. 18:00

3 komentarze:

  1. CUDNY ROZDZIAŁŁŁ ♥ Czekam na kolejny. Zapraszam na moje blogaa :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Nowa bohaterka intrygująca, z resztą jak wszystko inne ;D
    Strasznie podoba mi się bransoletka BVB Zoey.
    Czekam na next.

    OdpowiedzUsuń
  3. Omnomonomnomnomno*.*:D:D:D:D:D
    Koooooochaaaaam<333333 Ja chceee więcej i muismy się zobaczyć, bo muszę ci coś opowiedzieć!!!!:D:D

    OdpowiedzUsuń

...kiedy zadając sobie pytanie, często myślała, jakby to było...